Witam kolegów.
Od 2 miesięcy jestem właścicielką XX Jahre 2.0 8v (motor AGG).
Jakieś 1000 km temu założyłam sekwencycjną instalację LPG mniemam, że to ta II generacji.
Problemowa sytuacja o której mam zamiar wspomnieć zdarzyła się dopiero 3 razy ale biorąc pod uwagę fakt, że jeżdżę dość agresywnie, wolałabym, żeby już nigdy się nie powtórzyła.
Silnik gaśnie na LPG przy ostrzejszym dohamowaniu i co dziwne, przy wchodzeniu w zakręt

Sytuacja ta miała dwukrotnie miejsce na zakręcie, po dohamowaniu, na zimnym silniku (auto zgasło, a co za tym idzie wspoma przestała chodzić

) raz na prostej po dohamowaniu z 6000 obrotów, na ciepłym silniku. Po takim incydencie auto ma poważne kłopoty z odpaleniem. Udało się zakręcić silnikiem tylko przy długim kręceniu i wduszaniu pedała gazu.
Dodatkowo wczoraj Golf był podpięty pod VAGa i pokazał aż 4 błędy sondy lambdy. Czy to właśnie ona może powodować wyżej wspomniane kłopoty? Pomóżcie bo za dwa tygodnie jadę polatać po torze i nie chce się zabić
P.S. dokładnie ten sam problem przerabiał znajomy w Renault Megane Coupe. Tam winnym okazała się rura filtra powietrza. U mnie rury nie ma, jest filtr stożkowy.