Otórz mam taki problem - odpalając rano po resecie ECU(zdjęte klemy na nocke) na zimnym silniku chodzi w miare ładnie, lecz gdy wyłącza sie ssanie auto zaczyna chwile szarpać i gaśnie. po ponownym odpaleniu na chwile chodzi jakieś 2-3 sekundy i gaśnie. nie wiem co może byc tego powodem. Na gazie śmiga az miło, ma moc i równo pracuje. podczas jazdy na benzynie auto ma takie wymuszone przyspieszanie gdy pompuje pedałem gazu.
Nie wiem już co może go boleć. Czujnik temperatury OK, po podłączeniu VAG-iem pokazuje normalnie temperature. Podmieniana była cala kompletna przepustnica (sprawna bo od kolegi z auta). Wymienione przewody WN i Swiece.
Uciążliwy problem, bo gdy brakuje gazu to sie budze z reką w nocniku bo autko nie chce jechać na PB. Dodam także ze zawsze było paliwo w zbiorniku ponad rezwrwe ok 1/5 zbiornika. Pompke słychać po przekręceniu klyczyka.
Prosze o pomoc w rozwiązaniu problemu

Pozdrawiam, Livion