od jakiegoś czasu mam problem samochód gaśnie na benzynce jak i gazie. Otóż, przy rozgrzanym silniku, po przejechaniu kilku lub kilkunastu kilometrów, samochód traci obroty błyskawicznie po chwili zaczyna migac kontrolka olejowa a pochwili zapalają sie inne. zjeżdzam na pobocze. przez około 10 minut samochodu nie da sie odpalić
, po czym łapie bezproblemowo. czasamo jest tak że jedzie przez kolene kilkanascie kilometrów i nic mu nie jest, ale ostatnio problem sie nasilił i nawet jak zapali to po chwili gasnie
.dodaje że wymieniłem pompke paliwa wraz z filtrem, świece, kable, cewke zapłonową a zaraz ide wymienic olej i przeczyścic krokowca.Czy może to być coś z cisnieniem oleju, jakiś związek?? silnik ma troche przecieki przy uszczelkach, płyn chłodniczy zalałem do pełna chuć tysz ma przecieki ale przy obejmach, jestem biednym studentem i niechciałbym sie pchac w koszty za bardzo
, i uprzejmie prosze o jakieś namiary co to może być
bŁagam o pomoc!!miałem to wysłać 3 dni temu ale mi neta odcieli
, przez te 3 dni wywnioskowałem że coś w samochodzie se nagrzewa albo przegrzewa i odcina mi zapłon.. bo na zimno pali bez problemowo, tylko jak pojeździ troche to gasnie.. a jak zgaśnie to na amen, aż do wystygniecia około 2,5 godz- przez te 3 dni tak miałem ..w miasto sie jusz nie pcham