Wiem ze byl podobny temat ale wydaje mi sie ze zostal zakoncozny.
Auto mam od prawie roku na poczatku nie bylo z tym problemow. Zaczelo sie jakos 3 miesiace temu (myslalem ze jest malo benz ale to nie to).
Nie zawsze ale czesto, po starcie silnikowi spadaja dosyc obroty jesli jest na luzie to nic sie nie dzieje natosmiast jesli probuje od razu ruszyc to mimo ze wciskam sprzeglo i gaz do oporu.
Obroty sie nie podnosza, silnik dalej muli i czasem zdarza sie ze zgasnie.
Jak juz sie zbierze do 2-3 k to idzie dobrze i pozniej znowu jak trzeba ruszyc z miejsca to to samo. Czasami jeszcze go szarpie. Tak jest przez jakies 2-3 minuty po starcie.
Pozniej zazwyczaj przelacza sie juz na gaz i nie ma z tym problemow. Tak samo po uruchomieniu rozgrzanego silnika tez jest ok.
Ktos wie co to moze byc ? pompa, jakies czujniki ?