Mam problem, który mnie doprowadza już do białej gorączki. Gdy przełączę na benzynę samochód, ten nie trzyma obrotów. Czytałem dużo o tym problemie, bo nie chciałem spamić kolejnym tematem, jednak mi już pomysły się skończyły. Wymieniłem: krokowca, palec, kopułkę, cewkę, moduł cewki, przepustnica wyczyszczona, przerwy na świecach ustawione, lewego powietrza nie dostaje, filtr paliwa i powietrza nowy, czujnik temperatury jest okej, odma czysta, oleju nie bierze, przewody WN w dobrym stanie, błędów w vagu brak. Dodam, że normalnie odpalam samochód, jednak jeśli wcisnę gaz powyżej 2k obr. jest dobrze. Jakby to powiedzieć. Reakcji na pedał nie ma w zakresie od 0-2k obrotów. Jeśli wskazówka znajduje się w tym zakresie, to nie ma reakcji w zasadzie. Jak jadę, silnik czasem szturchnie, czasem mimo że pedał w podłodze, ten zwalnia a potem dopiero przyspiesza. Ma ktoś jakiś pomysł? Moje już się skończyły. (Na lpg chodzi idealnie, oprócz tego że żłopie jak smok 18l/100 lpg)
Pozdrawiam.