Witam was.
Chciałem to olać ale niewiem czy nic sie nie uszkodzilo.
Otóz tak : pojechałem w trase 80km od domu , jechałem przez miasto SZCZECIN , no i tak jade i nagle silnik mi troche zaczoł chodzić jak traktor , i świeciła sie na wolnych obrotach kontrolka oleju , jak dawalem gazu to gasła , nie mogłem nigdzie zjechać i jeszcze z ta kontrolką na luzie a potem juz przy 2tyś obr i strasznym rzężeniu z silnika zatrzymałem sie i zgasiłem silnik , temperatura wody na wskażniku pokazywała połowo czyli 90stopni , sprawdziłem stan oleju i było OK w połowie.
No to wsiadłem i próbuje odpalić a tu normalnie jak by aku padł strasznie cięzko mu sie kręci , trzymałem tak troche na rozruszniku i nagle zaczoł szybciej kręcic i odpalił , chodził OK , tylko sie trzęsł troche bardziej niż zawsze i świecił sie olej na wolnychh obotach , temperatura w normnie. Pojechałem 5km myślałem ze sie uspokoi , ale nie więc znów sie zatrzymalem i schylam głowe w dół a tam wąż od chłodnicy sobie wisi , płynu nie było wogóle , załamałem sie .
Tym razem juz nie mogłem odpalic tak cięzko chodzi rozrusznik.
Załatwiłem bańke 5litrów wody , opaske na wąż zalałem układ i odpalam . Odpalił ciężko ale odpalił i od tamtej pory takie rzeczy sie nie dzieją .
Ale wystąpiło kilka rzeczy chyba z tym związanych otóż rano jak odpalam to po odpaleniu jeszcze przez 30sekund świeci sie kontrolka oleju , a jak odpalam na ciepłym to tez przy odpalonym świeci ale przez 15sekund.
Auto normalnie sprawuje sie w trasie itp.
I jeszcze mnie zastanawia czemu mnie w żaden sposób nie poinformowalo że nie ma wody ? Temperatura bylo w połowie , wentylator nie buczał .
A dodam że pokrywa klawiatury była tak gorąca że jak położyłem na nią szmate to zbrązowiała i stwardniała w sekunde.
Coś sie bedzie dziać grubszego czy sprzedawac czy co ?
[ Dodano: 2009-09-13, 23:08 ]
A i potym zdarzeniu mam wrażenie że on sie grzeje ...
Jak jeżdze non stop przez powiedzmy 50km i dam mu do 4tys obr to on zaczyna chodzić tak niewiem na wyższych obrotach na luzie ok 1200.