Witam.Przed wczasami podjechalem do gazownika aby zmniejszyl dawke gazu bo bral sporo i okazalo sie ze sonda lambda od gazu do wymiany.Zmniejszyl dawke na oko i juz.dzis bylem u swojego gaziarza tam gdzie kladlem instalacje i krzykneli mi za nową 380 zl-troche duzo za takie malenstwo-stwierdzili ze mozna tez poszukac dobrego zakladu RTV i sprobowac u nich ale nikt nie chcial sie tego podjac bo nie wiedza nawet jak to podpiac do sprawdzenia.Czytałem gdzies na necie ze jazda z uszkodzona sonda i zbyt uboga mieszanka- jesli przyreguluje sie na oko- moze uszkodzic silnik , czy to prawda ?
I co powinienem zrobic w tej sytuacji
Mam Lambde Gas Blitz ED