Koledzy, Tomuś ma problema!
Kumpel dał mi ostatnio filtr stożkowy... nowka sztuka fufel nie śmigana. Założyłem, wszystko cacy. Odpalam i jade - na benzynie cudo... brzmi agresywnie, łapie obroty i trochę bystrzejszy jakby się zrobił...
No ale po przełączeniu na LPG jest koszmar. Nie mogę mu dołożyć, bo się zaczyna dławić. Dźwięku pożądanego nie mam, bo muszę jeździć delikatnie, a nie lubie.... Wiadomo... buty ciążą i przyspieszać się lubi z takim dźwiękiem silniczka.
I powiedzcie mi... co z tym fantem zrobić? Za dużo powietrza łapie? Od razu mówie, mam instalke autronica al-700... pod a-mona nie chce mi się podłączać, bo z moim starym lapkiem diagnostycznym to różnie bywa... Wydawało mi się, że nie trzeba regulować mieszanki po wymianie filtra na stozek. Czyżbym się mylił?