przez suchy1979 » 21 lis 2011, o 10:28
Witam. Temat był już co prawda wielokrotnie podejmowany,m ale z uwagi na to, że świece to element silnika, który wymienia się co jakiśczas, postanowiłem założyć nowy temat, który jest nie tyle pytaniem, co zachętą do dyskusji. W moim przypadku jest tak, że wymieniłem przewody WN, kopułkę zapłonu i świece. I właśnie zanim je wymieniłem zasięgałem porady w kilku sklepach motoryzacyjnych. Dotychczas jeździłem na 3 elektrodowych NGK, lecz postanowiłem je wymienić na takiem, jakie zaleca producent - czyli jednoelektrodowe. Dodam, że kiedy sprowadziłem samochód z Niemiec, były tam założone świeczki Bosch, jednoelektrodowe, i samochód po założeniu instalacji LPG jeździł na nich rok bez problemu. Świece 3 elektrodowe założyłem za namową gazowników, ale po ok 15 000 km, wiadomo trzeba je było wymienić. Myślę, że na tych Boscha pojeżdziłbym jeszcze trochę. Teraz powróciłem do punktu wyjścia, czyli do jednoelektrodowych NGK i zobaczymy jak będzie sprawował się silnik. Oczywiście o regeneracji świec nie ma mowy, ponieważ jak wiadomo każda mechaniczna ingerencja w elektrody może przynieść więcej szkody, niż pożytku. W sklepach motoryzacyjnych oczywiście próbowali mi wcisnąć specjalne świece do LPG, ale nie zdecydowałem się na nie. Wiadomo, że producent zaleca świece do silnika, który pracuje na benzynie i nie mógł przewidzieć, że kiedyś któryś z kolejnych właścicieli przerobi go na gaz. Więc teraz pytanie i kwesta zasadnicza: czy stosować w silnikach zasilanych LPG świece dedykowane przez VW, czy próbować innych wynalazków? Czekam na opinie. Pozdrawiam