Witam.Problem dotyczy układu chlodzenia(szukałem lecz tylko podobne przypadki znalazlem)a mianowicie,usterka wydarzyła sie nagle,z dnia na dzien,bez wczesniejszych jakichkolwiek oznak.Po przejechaniu okolo 15km zauwazylem wydobywajacy sie spod maski dym(para),patrze na temperature 110 i wskazowka przesowa sie do maxa,zaplila sie kontrolka,plyn w zbiorniczku sie zagotowal,poczekalem az ostygnie,dolalem plynu lecz sytuacja sie powtarzala,powrot na 3 razy. Chlodnica i weze nie wykazuja jakis przeciekow,zbiorniczek caly,wentylator niby chodzil ale jakos ciszej i załaczal sie poznij niz zwykle,dzis zrobilem rundke,tem.wzrasta do 90stopni normalnie,troszke na 90 trzyma poczym dosc szybko sie zwieksza,wentylator przy 110 nie byl wlaczony. Prosze o rade,moze jest to jakas pierdola a nie chce w ciemno oddawac do mechanika.
Dziękuję