Witam
Problem roziązany w 99%.
A sobotniej batalii wykonałem następujące rzeczy.
Wymieniłem czujnik TPS , na czujnik z 1,8, pasował jednak ŻADNEJ różnicy, kąt zapłonu nadal się przestawiał silnik mułowato pracował, falowanie obrotów.
Wymieniłem świece na NGK z 1,8 również bez zmian.
Wyczyściłem kable zapłonowe i aparat bez zmian.
Wyczyściłem i naoliwiłem silniczek krokowy bez zmian.
Na końcu już przed ostatecznym poddaniem się znalazłem pewien zaworek, nie wiem dokładnie jak się nazywa chyba zawór oparów paliwa, poniżej zamieszczam zdjęcia będę wdzięczny jeśli ktoś będzie wiedział jak to sie nazywa bo chce kupic taki nowy a nie znam nazwy.
Znajduje sie stojąc przed autem po lewej stronie (strona pasażera).
Po odpięciu go i zatkaniu rurki zwykłym patykiem odpalam i wielki zdziwienie.
Silnik praujce zupełnie inaczej, obroty są równiutenkie 900 po odpaleniu ani drgną, auto odzyskało też sporo mocy, teraz jeździ się nim naprawdę dobrze. Nie wiem jeszcze jak kwestia spalania, napisze po zatankowaniu.
Problem jaki pozostał to lekkie wieszanie się na obrotach, krokowy wyczyszczony, macie może pomysł co może być jeszcze tego przyczyną?
Emiczka sprawdź to cudo u siebie może też jest zepsute?
Poniżej fotki tego niebieskiego zaworka i tu prośba wiecie jak to sie dokładnie nazywa i do czego służy bo chcę to kupić i założyć, aha dopuki tego nie będzie będzie jeszcze mułowaty na benzynie po zmianie na sprawny myślę że i na beznysnie powinno być ok.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b72 ... c54f1.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3a1 ... f06b2.html
aha czujnik TPS i wtyczka podłączona jest ok.