Cesc wszystkim!!
zainstalowałem sobie dzisiaj tester sondy lambda w aucie, zeby podejrzec zachowanie sondy w trakcie jazdy, oto co zauwazylem (silnik nagrzany):
JAZDA NA BENZYNIE:
na postoju mieszanka uboga, jedynka, gaz i zaczyna falowac od 0 do ok 0.5-0.6 volta. Jade sobie prosta droga trójeczka i sonda dalej sobie lata miedzy uboga a 0.5-0.6 (co chyba jest dobrze). Przy puszczeniu gazu, spada do ubogiej i jak nacisne gaz, znowu wzbogaca i faluje. Przełączam na gaz
JAZDA NA GAZIE:
jedynka, ruszam sonda wskakuje na 0.5-0.6 volta i stoi, jade dalej, trójka i dalej do samo, stoi niemalze caly czas na 0.5-0.6, puszczam gaz, a ona dalej pokazuje 0.5 i dopiero po pewnym czasie zubaza, nie tak jak na benzynie - momentalnie.
Moje pytanie brzmi czy to jest dobrze czy zle? wydaje mi sie ze nie najlepiej, bo wychodzi na to ze w czasie jazdy podaje mi ciagle stala mieszanke gaz-powietrze, co gorsza przy puszczniu gazu, dalej podaje chyba wiecej niz mu trzeba?! Podpowiedzcie czy mam racje czy sie myle i na co mozna zwrocic uwage - jezeli jest zle, zeby dobierala mieszanke w proporcjach zblizonych do benzyny. Z gory dziekuje pozdrawiam
silnik 1.8 ABS
sterownik LPG: stag-l plus
parownik: tomassetto