Witam opiszę po kolei co zrobiłem.
Chciałem wymienić płyn chłodniczy więc się do tego zabrałem :d
Oczywiście przygotowałem się w odpowiedni zapas płynu.
Nie mogłem zdjąć dolnego węża przy chłodnicy więc odpiąłem go od silnika w miejscy pokazanym czerwonym kółkiem na zdjęciu. Po czym oczywiście dbając żeby się nigdzie nie zagiął opuściłem go w dół tak aby umożliwić spłynięcie wody z chłodnicy. Wtedy zorientowałem się że mam nie odkręcony zbiorniczek wyrównawczy, więc go odkręciłem spłyneła wtedy jeszcze nieznacza częśc płynu. Po założeniu węża - wlałem płyn weszły jakies 2 litry ! po rogrzaniu weszło jeszcze troszkę ale na prawde nie duża ilość.
Co zrobiłem źle, czy późniejsze odkręcenie zbiorniczka wyrównawczego spowodowało zostanie płynu gdzieś w środku ? Co zrobić żeby było okej ?
Ludzie piszą o wyciąganiu przewodów z pompy wody, odkręcaniu termostatu... ?