Kiedy odpalam na zimnym obroty tak przez 3-4 sekundy skaczą pomiędzy 600 a 1000, następnie wskakują na 1000 i tak już się utrzymują przez jakiś czas więc niby ok.
Wcześniej jednak na zimnym przy odpaleniu wskakiwały na około 1100-1200 bez falowania.
Wygląda jakby coś się przytkało.
Czujnik temperatury wygląda na nowy, po za tym wypinałem z niego wtyczkę i nic się nie zmieniało.
Czy ktoś może miał coś takiego.