Mam w golfie silnik aee mający według producenta 75km, ktoś z fora pojechał z takim golfem na hamownie i wypluł z siebie ziejących ogniem 86km (podobno auto chciało odlecieć z rolek ). Chodził mi po głowie swap na abf ale odpuściłem z racji wpakowanej kasy w ten silnik.
Chce troszkę wykrzesać mocy, sam wyczynowy filtr simota nie wystarczy. Myślałem o podniesieniu mocy tego potwora, nie chce bawić się w układy oszukujące komputer pokładowy co w rezultacie daje większą dawkę paliwa tylko naprawdę podłubać w ecu.
Trafiłem na to:
http://allegro.pl/chiptuning-vw-golf-polo-1-4l-1-6l-bezyna-i5031825780.html
myśle czy gra jest warta świeczki. Mogę kupić kolejny ecu, zaadoptować go do swojego auta i pokusić się o kupno i wrzucenie nowej podobno lepszej mapki. Wiem że każdą mapkę powinno się tworzyć pod daną jednostkę gdyż trud eksploatacji różnie wpłyną na różne podzespoły. Jednak co sądzicie o tym wymyśle tuningowego półświatka. Warte swojej ceny oraz czy nie zabiję tym swojego silnika?
siłownie mam nie wymęczoną, raptem 187k nalatane. Wałek rozrządu perfekto, kompresja bardzo dobra. Olej nie znika.
Wiem, wiem... lepiej zrobić swap, miałem to w planie dopóki nie wpakowałem 1tys. w sam silnik. Szkoda było by teraz odkładać silnik na paletę i kupować nowy który może wymagać remontu.