Witajcie!
Mam taki problem, teraz jak przyszły te spore mrozy to po nocy z rana jest mały problem przy odpaleniu, mianowicie jak wsiadam do auta przekręcam kluczyk to auto odpala tak jakby z przerwami i w miedzy czasie resetują się zegary ale w końcu odpala i to trwa dość krótko i za pierwszym przekręceniem kluczyka no ale ostatnio jest tak codziennie z rana za to później w ciągu dnia już jest ok. Kiedyś miałem podobny objaw nawet jak nie było zimno tylko jak auto postało dłużej i problem minął po wymianie rozrusznika (jakiś miesiąc temu jak tamten padł całkowicie) no ale teraz przy mrozach poniżej -10 znowu się to pojawia. Rozrusznik po regeneracji 6 miechów gwarancji. Akumulator jest nowy, klemy ok, olej wymieniany jakieś 11 tyś km temu. Czy ktoś wie co to może być albo spotkał się z takim problemem i może pomóc?