Witam, odkąd kupiłem swoją 3-kę mam problem z silnikiem. Na początku okazało się, że wałek i głowica są przytarte. Wymieniona głowica, uszczelki, olej, filtr oleju, przy okazji płetwa w aparacie zapłonowym była pęknięta więc aparat też nowy jest. Chwilowo było okej, po jakiś 2 dniach wywaliło błąd sondy lambda, objawami było straszne falowanie na obrotach. Wczoraj wymieniłem sondę pojeździłem cały dzień było okej.. Dzisiaj rano wsiadłem do auta, odpalam i znowu to samo.. Obroty skakały z góry na dól w zakresie od 1 do 2 tyś. Podpięty pod komputer wykazał znowu błąd sondy lambda, pomiar sondy wykazał tak jakby sonda wgl nie działała..
Może mi ktoś pomóc? Nie wiem o co chodzi już w tym samochodzie.. Czy kolor czujnika temp. ma jakiś wpływ na sondę? Mój czujnik ma niebieską obwódkę.
Proszę o pomoc.