emilos napisał(a):jak przekrecam kluczyk to kreci raz i przestaje i trzeba tak 2-3 razy aby zapalil.
Przestawiony zapłon,
odkręć aparat zapłonowy rusz lekko (kilka stopni) w lewo, czyli odwrotnie do ruchu wskazówek zegara i próbuj odpalić.
Gazowniki często tak ustawiają zapłon, żeby na LPG dobrze jeździł, powoduje to, że rozrusznik się zatrzymuje. Bynajmniej nie jest to usterka elektryczna.
W ostateczności może być tez rozrząd przestawiony o 2-3 ząbki, ale najpierw sprawdź zapłon.
[b]Napisałem szczegóły na PW, ale tu też napiszę, może komuś się przyda...
/b]
Luzujesz nakrętkę mocującą docisk aparatu zapłonowego (klucz nr 13) i przekręcasz całym aparatem zapłonowym w lewo o około 2-3stopnie.
Możesz to zrobić na odpalonym silniku, ale wówczas radzę założyć rękawicę roboczą, bo czasem może pojawić się przebicie iskry z przewodów wysokiego napięcia i może solidnie "kopnąć" prąd.
Pamiętaj, aby regulacje zapłonu ustawiać na ciepłym silniku, bo przy nierozgrzanym silnik będzie miał trochę inne wartości wyprzedzenia kąta zapłonu i przy dogrzaniu może pracować nie właściwie.
Gaziarze czasem przyspieszają zapłon, żeby silnik dobrze wkręcał się na obroty na gazie, jeśli przesadzą z wyprzedzeniem rozrusznik będzie się zatrzymywał.
U mnie była identyczna sytuacja, z tym, że ja miałem dodatkowo przestawiony rozrząd o kilka ząbków na pasku, nie było możliwości ustawić zapłon właściwie, silnik albo nędznie się wkręcał, albo grechotały zawory na przyspieszaniu. Rozrusznik stawał podczas rozruchu.
Dziwnym zjawiskiem również było to, że jeśli gasiłeś silnik po jeździe na gazie - rozrusznik stawał przy ponownym rozruchu. jeśli przy gaszeniu silnika na benzynie, to odpalając ponownie kręcił normalnie.
Po prostu na gazie silnik zatrzymywał się w innym miejscu (aparatu zapłonowego) i blokował się rozrusznik.