Witam.
Zwracam się do was z prośbą o znalezienie przyczyny, można by rzec ogromnego spalania! a mianowicie tak. w poniedziałek po pracy tankowałem golfa za 100zeta PB95-wyszło ponad 28litrów:) na wskaźniku pokazywało że jest ponad pół baku. dziś od tankowania zrobiłem 170km i jest wskazówka prawie że na czerwonym polu! Wszystkie kilometry zrobiłem w wawce, jeżdżę do pracy,w jedną strone mam ponad 21km i o dziwo w tym tygodniu nie stałem w korkach, z tym że wiadomo jak to jest w warszawie...dużo świateł itp. a mój styl jazdy jest raczej agresywny ale bez szaleństwa;) Podczas jazdy nie czuję benzyny,ale jak się zatrzymam i zgaszę silnik nawet na minutkę,dwie i zaraz po tym go odpalę to czuć zapach wachy w środku! Dla tego też myślę że musi gdzieś mi ona uciekać.Dodam tylko że Ostatnio miałem robiony remont głowicy-uszczelka,splanowanie,robione zawory,wymiana prowadnic zaworowych,rozrząd z łańcuchem...
Przed remontem jak jeździłem na LPG spalanie miałem na poziomie 13litrów/100km w mieście!
Proszę was o pomoc!! w czym tkwi problem,gdzie jest usterka,a raczej bobol mechanika!!
pozdro