Witam. Jeżdżę ok 3 lat (od momentu zakupu) bez węża dolotowego do obudowy filtra powietrza (nie znam fachowej nazwy). Na zapożyczonym z forum zdjęciu zaznaczyłem to żółtym kolorem
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5e4 ... 877b8.html
słyszałem coś że niby większe spalanie mogę mieć zimą, że wolniej się będzie nagrzewał, bo powietrze "łapie" z całej komory itd. no ale niby można jeździć
No ale głupio mi już tak jeździć bez części w aucie może ktoś na forum spotkał się z tym?
mam pytanie: czy to jest zwykły wąż? bo widzę że ma kształt litery "Y". bo coś słyszałem o jakimś termostaciku do tego. ktoś wie mniej więcej jaki to byłby koszt tego całego "Y"? i ostatnie pytanie: czy przepustnica może mi się bardziej brudzić bez tego węża? dziękuje z góry za odpowiedzi i pozdrawiam wszystkich
vw golf III, 1.6 kat, silnik AEE, rok prod 1995, 3-drzwiowy