cześć
byłem dzisiaj na pomiarze ciśnienia oleju i wyszło że jest wsio ok.
przy okazji pogadałem sobie z mechanikiem o możliwych przyczynach falowania obrotów. No i sprawdził mi poziom oleju bo mu powiedziałem że dużo jest - faktycznie jest tak górny stan. Powiedziałem że niedawno odlałem ze 100 ml. Mechanik stwierdził że mam przez tydzień sprawdzać poziom oleju bo istnieje prawdopodobieństwo że silnik jest zalewany przez paliwo i ucieka przez pierścienie. Dlatego może się dusić na jałowym. Dodatkowym zjawiskiem jest to że jak go przebutuje to potem bardziej falują mu obroty.
Tak więc pytanie. Jeśli okaże się że serio ucieka przez pierścienie paliwo to szukam nowego silnika?