przez Abominus » 24 gru 2012, o 18:03
Witam! Dziś mój Rydwan Bogów sprawił mi przykrość. Ostatnie dni były dość mroźne a dzisiaj przez cały dzień odwilż, temperatura bliska zera, odpaliłem Golfa i ruszyłem. Po przejechaniu kilkunastu metrów auto zgasło. Odpaliłem ponownie, silnik zaczął pracować dość nierówno, dałem gazu, zakrztusił się i zgasł. Odpaliłem znowu, daję gazu, zgasł. I tak kilka razy. Wcześniej miałem problemy podobnego typu, że wjechałem w kałużę,mocniej chlapnęło, gasł i jak już odpalił to dodanie gazu właśnie sprawiało, że chodził dalej a tutaj odwrotnie. Przewody wysokiego wymieniałem w czerwcu 2011, palec rozdzielacza i świece marzec/kwiecień 2010.