Tak zrobię. Tylko najpierw muszę zobaczyć co z tym silnikiem...
[ Dodano: 2013-01-30, 14:30 ]Byłem u mechanika. Zdjął od uszczelke od pokrywy i założył wszystko raz jeszcze. Dokładnie wszystko uszczczelnił silikonem. Zobaczymy co z tego będzie. A co do tych spadków obrotów ,to pasek był dobre założony. Zapłon wyregulował itp. Po podłączeniu pod kompa wyszło,że czujnik Halla siada!
(Dziwna sprawa ,bo jakieś góra 2 lata temu był wymieniany)W każdym bądz razie spróbował go wyczyścić i wyrulować.Sprawdzał kilkakrotnie czy na kompie wartości się wyróenały ,ale mimo jego starań jednak będzie on do wymiany. Wartość wahała się od 2.0-6.0. Po jakimś czasie komunikat na kompie ustał. Jednak zaznaczył ,że czujnik będzie trzeba wymienić ,bo nie jest idealnie...Nie wiem co zrobił,ale mimo iż obroty już mniej szaleją niz wcześniej(dalej skaczą,obroty ,ale widać poprawę)Autko nabrało jakiegoś lepszego brzmienia i jakby mocy...Normalnie aż chce się jeździć
Tylko kawałek jechachałemtakże wypowiem się jutro jak na dłższej trasie to wygląda.
[ Dodano: 2013-01-30, 14:41 ]Świece na pewno do wymiany mam i kable też mimo iż nie mają przebicia to jednak jeden z kabli nie dochodzi do końca,bo ma jakiś ząbek wyrobiony i słychać takie syczenie jakby prąd tam uchodził ,ale nie widać tego kompletnie.Słychać przy zapalaniu. Świece chyba sam nie wymienie ,bo koleś mówił,że mi wyreguje je z zapłonem jak będę miał już kupione nowe...
Jak pojeźdzę więcej to dam znać czy z tą uszczelką jest ok,bo póki co świeży temat jest ,a ja nie miałem jak dobrze tego sprawdzić. Wszystko wyjdzie w trakcie...
[ Dodano: 2013-01-31, 17:13 ]Dzisiaj mija 2 dzień od momentu ponownego założenia uszzczelki i jej uszczelnienia i wygląda na to że pozbyłem się wycieku
Zmieniłem świece,ale to jednak czujnik halla się posypał ,bo autko świruje. Swoją drogą Bosch robi straszne badziewie bo 2 lata temu ten sam czujnik wymieniałem i teraz znów będzie mnie to czekało..Ceny kosmiczneod 200do prawie 300 zł za halla
[ Dodano: 2013-01-31, 17:15 ]Chciałem wszystkim wam podziękować za to ,że pomogliście mi w tym cholerstwie
Dzięki i do następnego razu ,bo to pewnie już nie bawem będzie
Jakby dalej ciekło, to znów się odezwę.
Pozdro i dzięki raz jeszcze