przez Gumis1988 » 30 lip 2008, o 02:57
Witam chłopaki jakiś czas temu samochód nie chciał mi zapalic jak gdzieś podjechalem zgasiłem i cchialem za 10min odpalic i nic zero reakcji..... wszystko kreciło wporżadku tak jak by albo zadnej iskry nie było i wogole nie zapalał. Wymieniłem swiece ostatnio i kopułke bo palec jest dobry. jeździłem juz pare dni było ok dzisiaj tez cały dzien gdzies podjeżdzałem i gasiłem i palił na dotyk az wkoncu poszedłem na chwile do domu przychodze i nic.... to samo wogole nie łapie..odlaczyłem od akumulatora za 20min podchodze do niego... podlanczam kleme i zapalil na dotyk. Co to moze być ? Czujnik Halla? czy jeszcze wymienic kable wysotkiego napiecia? i jeszcze mam takie wrazenie ze jak jade tak ja 2 biegu wolno to szarpie mi samochodzem i też jeszcze tak troche nie równo pracuje silnik.