Witajcie mam taki problem z moim silnikiem 1.6 , a mianowicie rano (około 4) chciałem go odpalić żeby jechać do pracy i mi po dłuższym chechłaniu odpalił, ale w czasie wyjeżdżania zgasł , a potem już wcale nie odpalił
Gdy wróciłem do domu zauważyłem że silnik jest cały od dołu zarzygany(na łączeniu bloku z głowica) i prawdopodobnie poszła mi tam uszczelka, ale też zobaczyłem, że jest pod korkiem od oleju jakiś inny olej,taki jakby tam była woda lub coś w tym stylu to odrazu zobaczyłem że jest zwiększona ilość oleju na bagnecie. Około godziny 13 jak zapchałem auto do rodziców do garażu i postało kilka godzinek to chciałem spróbować go odpalić, ale i tak nie odpaliłem go wiec poprosiłem brata żeby spróbować na zaciąg i odpalił( to myślę że jest mała kompresja).
I chce zaznaczyć, że kilka dni wcześniej dolałem do zbiorniczka wyrównawczego samego glikolu bo mam małą dziurkę na obudowie termostatu i mi ubywa płyn z niego i czy ten glikol mógł spowodować cos?