A więc chodzi o sytuacje taką. Po przejechaniu minimum kilkunastu kilometrów, tak żeby silnik się dobrze nagrzał.
Gdy stanę i otworzę korek do wlewu oleju to wydobywa się z tamtąd dym.
Od czego? Śmierdzi spalonym olejem.
Wszystie uszczelki zimeringi itp itd wymieniane były rok temu, olej też stary nie jest.
Więc w czym tkwi problem.
Przejechałem się dla sprawdzenia kilkoma innymi samochodami i tam nie ma takiego objawu.