Panowie od dłuższego czasu nie mogę sobie poradzić z dziwnym zachowaniem swojego gofra.Postaram się opisać w czym tkwi problem może ktoś z was miał podobną historię ze swoją maszyną a mianowicie od pewnego czasu mam wrażenie że samochód nie pali mi na wszystkie cylindry (szarpie pzerywa potrafi zgasnąć przy ruszaniu drastycznie wzrosło spalanie do ok 10l/100km).W pierwszej kolejności wymieniliśmy kable zapłonowe świece.Była chwilowa poprawa ale w dniu dzisiejszym (przy intensywnych opadach deszczu objawi powróciły).W dniu dzisiejszym zauważyłem że objawy te lubią nasilić się przy wjeżdzie wyjeżdzie z ronda gdy delikatnie przechyli się samochód.Ktoś coś mógłby doradzić podpowiedzieć w najbliższym czasie i tak planuję gruntowny remoncik ale nie chciałbym owej usterki naprawiać metodą prób

Wraz z kablami WN i świecami trzeba było wymienić też kopułkę i palec rozdzielacza - to pierwsze co bym wymienił na Twoim miejscu.
Drugim problemem jest to gaśnięcie na zakręcie (nawet się zrymowało ) PrZyczyna tkwi prawdopodobnie w braku oringu uszczelniającego w pompie paliwa. Czytałem kiedyś, że podczas wymiany pompy paliwa nie zakładany jest oring uszczelniający w pompie (nie wiem który) i pompa podczas przechyłu auta przy niewielkiej ilości paliwa łapie powietrze, stąd chwilowy brak mocy. Miałem to samo, ale mi to nie przeszkadzało, bo latałem na LPG.

prezesik napisał(a):Wraz z kablami WN i świecami trzeba było wymienić też kopułkę i palec rozdzielacza - to pierwsze co bym wymienił na Twoim miejscu.
Drugim problemem jest to gaśnięcie na zakręcie (nawet się zrymowało ) PrZyczyna tkwi prawdopodobnie w braku oringu uszczelniającego w pompie paliwa. Czytałem kiedyś, że podczas wymiany pompy paliwa nie zakładany jest oring uszczelniający w pompie (nie wiem który) i pompa podczas przechyłu auta przy niewielkiej ilości paliwa łapie powietrze, stąd chwilowy brak mocy. Miałem to samo, ale mi to nie przeszkadzało, bo latałem na LPG.

Tak wiem że przy wymianie świec i kabli powinienem wymienić kopułkę i palec rozdzielacza leżą na półce w warsztacie znajomego(nie miałem czasu podjechać.A odnośnie gaśnięcia też podejrzewałem problem z pompką paliwa.Także dzięki za pomoc.

Sprawdź też podciśnienie idące od serwa do głowicy, w połowie wężyka są takie 2 kapturki czasami nieszczelne i przez to silnik lubi tak "prykać" bo nie dopala na 4 cylku, u mnie po zatkaniu tego zaczął równiutko pracować, przestało szarpać autem na wolnych (myślałem że mam poduchy do wymiany) i spalanie duuużo spadło. Z tym ze ja mam ADZ nie wiem czy tak samo jest w AFT, no i niekoniecznie to musi być to ale warto sprawdzić