przez Syki » 25 mar 2008, o 18:26
Witam.
Mam golfa 1.6 z 1993 roku. Pojawiły sie u mnie problemy z obrotami. Auto zimne po nocy w garażu po przkreceniu kluczyka łapie, by po 5 sekundach, bardzo nierównych obortów gaśnie. Z zapaleniem nie ma probelmu (czujnik Halla wymieniony 3 miesiące temu, nie ma imo i alarmu).
Gdy wyjadę na ulicę muszę go trzymać silno na obrotach, by silnik nie zgasł. Gdy się trochę zagrzeje jest juz lepiej. Najgorzej, gdy go wysprzegle, zdycha do strzału. Byłem u mechanika coś tam pogrzebał i za 2 tygodnie to samo. Gdy silnik jest mocno zagrzany pracuje w miarę równo, jednak gdy dojeżdzam do skrzyzowania hamując, zrzucam nogę z gazu silnik gaśnie na biegu bez gazu lub tym bardziej na luzie. Na każdych światłach muszę go trzymac na obrotach. Jeżdze teraz innym autem, bo golfem to męczarnie nie jazda.
Wszystkie filtry wymieniane co 10.000 ostatnio miesiąc temu. Auto choć stare, to mam do niego sentyment, dostałem go od ojca, kupiony w domu od nowości, przebieg ma 108.000.
Dzięki za poradę, muszę coś podpowiedzieć mechnikowi, a najlepiej po prostu go zmienic, bo jakas sierota z niego.