Witam. Mam kolejny problem z autem - wiem juz ze to nie wina akumulatora i filtra paliwa ale wsiadlem wlasnie do auta, dalem kluczyk na pierwsza pozycje, lampki sie zapalily. Przekrecam na zaplon a auto kreci i kreci i nic. Postanowilem otworzyc maske i przekrecilem na pierwsza pozycje.
Z tej czesci:
Wydobywa sie caly czas jakis dzwiek jakby cos w srodku latalo, przeskakiwalo itp.
Dla przypomnienia 1,6 benzyna '94
Albo on nie dostaje benzyny albo nie wiem... po kreceniu pod maska az smierdzialo paliwem ale auto nie zaskakiwalo...
EDIT: Udalo mi sie raz zapalic, pogazowalem go. Przestalo tykac w tej czesci i potem juz ladnie zapalal kilka razy. Nie rozumiem tego auta:/
Jednak mam teraz inne pytanie : ta czesc ktora jest na zdjeciu ma pod ta tasma dosc spore pekniecie. Czy moge ta pokrywke zdjac i 'nadtopić' plastik bo chyba nowa tasma tego nie skleje:/ chodzi mi o to czy ta czesc jest zdejmowalna i czy nic nie rozwale odkrecajac te 3 sruby?