przez adrian5 » 24 sty 2010, o 15:55
Dzisiaj była najzimniejsza noc w tą zimę. Przez noc ładowałem akumulator, podłączyłem go. I chciałem odpalić auto. Przekręciłem kluczyk i usłyszałem ciągły, jednostajny, dość głośny dzwięk, jakby ktoś włączył odkurzacz. Ponownie to samo. Za trzecim razem usłyszałem normalny dzwięk rozrusznika i samochód odpalił. Co to mogło być? Nigdy przedtem czegoś takiego nie słyszałem. Może zamarzła benzyna. Samochód był ogromnie wychłodzony, tak jeszcze chyba nigdy nie był. Czuję to po biegach.
VW Golf, CL Europe, 1995r., 1.6 AEA, benzynowy.