Witam
Sprawa wygląda tak. Wczoraj wracając z imprezy odwoziłem 3 kumpli do domu. Dwa razy po najechaniu na jakąś nierówność (1. przerwa dylatacyjna na moście na autostradzie 2. złączenie starego asfaltu na drodze szybkiego ruchu z starą dojazdówką, w obu przypadkach miałem około 80 km/h) spod maski zaczął wydobywać się strasznie przeciągły pisk jak dodałem gazu było tylko gorzej. Po zatrzymaniu się na chwilę i pojechaniu dalej wszystko było ok. Zaznaczam że jak się zatrzymałem nie gasiłem silnika. Odpada to że był zimny bo pierwszy raz stało się to po jakiś 30 min jazdy więc silnik był już rozgrzany. Czy ktoś się z czymś takim już spotkał? Co to może być. Dałem do tematu silniki bo nie wiem co to było ale wydaje mi się że dźwięk dochodził spod maski.
Normalnie jeżdżę sam i nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło. Silnik to 1.8 90km.
Dzięki za odpowiedź