Halo.
Problem wygląda następująco. Silnik ciepły, w baku pusto, pół, czy pełno - nieistotne, odpalam, po 2-3s gaśnie, odpalam znów, znów to samo, przegazowuję, nadal nic, za każdym razem po takim samym czasie gaśnie. Tak jakby mu paliwo albo zapłon odciąć. Za każdym razem zapala na dotyk bez problemu. po kilku próbach działa i jest wszystko git przez kilka miesięcy. po miesiącu-dwóch-trzech problem znowu pojawia się jednorazowo, z tym że ostatnio coraz częściej, więc chciałbym to ogarnąć, żeby kiedyś mnie nie zaskoczyło na amen. jakieś pomysły ?