mam problem z gasnącym silnikiem i ze zdjadnozowaniem przyczyny
jeżeli chodzi o okoliczności to wygląda to następująco: autko posiada instalację gazową, ale gaśnie również na bęzynce wiec to chyba nie to; alarm proxima z odcieciem zapłonu… rano problemu z rozruchem nie ma natomiast po przejechaniu kilku km (czasem jednak ponad 100) gaśnie w czasie jazdy(nie na wolnych obrotach-po prostu podczas normalnej jazdy), czasem uda się odpalić od razu od stacyjki, czasem na biegu, ale zazwyczaj niestety nie! zazwyczaj kończy się to postojem na poboczu i odczekaniem paru minut az zechce znów zapalić(sporadycznie odrazu). ostatnio zgasł mi podczas wyprzedzania tira-nikomu tego nie życze!!! cewka już wymieniona ale to nie to…jest przebicie na przewodach wys napiecia???ale czy to to?prosze o pomoc bo już mam dość –starch jeździć...