Panowie ja mialem problem podobny, tylko u mnie gasl silnik, zupelnie odcinalo zaplon tak jqakby ktos wylaczal kluczyk ... tylko ze wq moim przypadku to tak sie dzialo, kiedy dawalem mu ostro w pi... znaczy sie ostro po garach przy skrecaniu w lewo, tylko w lewo i tylko przy ostrym skreceniu. Tylko lipa ze jak chcialem specjalnie pokazac koledze-mechanikowi co sie dzieje, to mi mo w\ze szarpalem tym samochodem przy wchodzeniu w zakrety przy ruszaniou itd , a ni razu nie zgasl. Az kiedys pewnego dnia, znalazlem jakis zwsajacy przewod od masy odchodzacy od cewki zaplonowej. To nie powinno miec wiekszego znaczenia wg mnie, ale od kiedy podlaczylem te dodatkowa mase do masy przy silniku, problem z gasnieciem samochodu mam za soba ... przynajmiej narazie tak jest.