Mam problemy z silnikiem. Gdy jest zimny lub gorący – jest OK.
Problem pojawia się gdy po jeździe auto postoi kilka godzin i silnik ostygnie ale nie do końca, lub stoi cały dzień na słońcu. Wtedy ciężko go zapalić – ponieważ spadają mu obroty i potrafi zgasnąć, gdy nagle dodam gazu to gaśnie, musze dodawać gazu po troszeczke równomiernie ze wzrostem obrotów i potrzymać go na 2500 przez 2 , 3 min i robi się ok. Ta sytuacja pojawiła się z ociepleniem w zimie wyglądało to troche inaczej, gdy postał kilka minut – czyli też nie był ani zimny ani gorący to obrotu mu falowały z 700 do 2500 a nawet do 3000 w rytmie ok. co 1sek.
Mam nowe swiece, kable zapłonowe, kop. i palec rozdzielacza,filtr powietrza, wyczyszczoną przepustnice i silniczek krokowy
Z góry dzięki za pomoc