Witam.
Od kiedy temperatura spadła poniżej 5st. po uruchomieniu silnika przy dodawaniu gazu słychać bardzo głośne wycie z okolic pasków, dokładne miejsce jest niesamowicie trudne do zlokalizowania, dźwięk jest na tyle głośny, że skutecznie mi to uniemożliwia. Podobno słychać w sąsiedniej wsi o której godzinie wyjeżdżam do pracy, a wszystkie psy w okolicy zaczynają wyć..
Co ważne, dźwięk występuje tylko gdy silnik jest zimny, czyli po kilku ładnych godzinach stania. Jest słyszalny tylko w zakresie obrotów od ~1200 do ~2200rpm. Kiedy silnik trochę się rozgrzeje - po około 3 minutach jazdy - po wycie nie ma już śladu.
Pasek klinowy wymieniony, wielorowkowy także, napinacz paska alternatora nowy, rozrząd zmieniany 4 miesiące temu razem z pompą wody i coś mi się kojarzy, że po tej wymianie raz czy dwa też to słyszałem, później ucichło i o tym zapomniałem.
Proszę o sugestię co sprawdzić, paski wymieniałem bo i tak były w bardzo złym stanie razem z napinaczem, miałem cichą nadzieję, że to ustąpi, ale niestety. A nie chcę w ciemno wymieniać wszystkiego po kolei.
Zajrzałem do rozrządu, delikatnie popuściłem naciąg paska, mogę go obrócić o 90st. w najdłuższym punkcie, ale nie więcej. Myślę jeszcze o popuszczeniu paska na pompie wspomagania, gdyż napędza on też pompę wody i to może ona tak wyje?
Obejrzyjcie proszę film, który nagrałem podczas tego wycia i dajcie swoje pomysły, sugestie co to może być, a nóż ktoś już tak kiedyś miał?
https://youtu.be/TdDslGX7QqY