Cześć
Problem polega na tym, że czasami po uruchomieniu obroty wskakują od razu na 3000 (wyłączenie zapłonu i ponowne uruchomienie powoduje że już problemu nie ma) albo 30-60 sekund po uruchomieniu zaczyna szarpać silnikiem i auto gaśnie. Te objawy pojawiają się co któreś uruchomienie. Zdecydowanie większość uruchomień jest okej. Oprócz tych objawów wszystko jest w porządku, silnik odpala na dotyk chodzi jak zegarek podczas jazdy wszystko jest okej.
A teraz co wymieniłem do tej pory. Ale nie rozwiązało to problemu.
Nowy nastawnik biegu jałowego potocznie nazywany krokowcem oraz jego ustawienie zgodnie z procedurą serwisową na szczelinomierz,
Nowy czujnik TPS oraz ustawiony zgodnie z procedurą serwisową wszystko zmierzone idealnie książkowo.
Nowy czujnik temperatury płynu chłodzącego oryginał Volkswagena.
Nowy czujnik temperatury powietrza dolotowego oraz zmierzone jego wartości - są prawidłowe.
Do baku wlałem oczyszczacz układu wtryskowego liqui moly i zatankowałem auto do pełna przejechałem 150 km jak do tej pory.
Nadal się zdarza że co któreś odpalenie że pojawiają się te cyrki. Nasilają się gdy jest chłodniej ,na ciepłym silniku ten problem praktycznie nie występuje. Na tą chwilę skończyły mi się pomysły. Co jeszcze może powodować , że auto tak się tak zachowuje? Komputer, regulator ciśnienia paliwa w monowtrysku? Przetarta wiązka przewodów gdzieś?
Jak to możliwe że obroty wskakują na 3000 odrazu po odpaleniu ? Rozumiem, że musi się podnieść przepustnica tak ? A więc to komputer steruje krokowcem, czyli komputer ma złe dane i tak ustawie krokowca albo komputer jest zepstuty ?