Siemanko,
mam problem ze swoim golfem 3, ostatnio notuje dość spore spalanie, wypiszę kilka tankowań:

25 zł - zrobione 50 km.
30 zł - zrobione 64 km.
25 zł - zrobione 46 km.
Cena paliwa: 4,65zł,- nie wiem czy to ma znaczenie ale tankuję na ORLENIE bo nie ma innej stacji paliw w najbliższej okolicy.

Sytuacja już raz miała miejsce, palił jak smok, okazało się że 2 kabelki od sondy lambda się urwały jakimś cudem zostało to naprawione tydzień potem nastąpiła wymiana termostatu na Wahler, dało to pozytywny efekt na jakiś miesiąc.

Panowie jak myślicie spalanie jest w normie? czy jednak mu coś dolega? jestem laikiem, żaden ze mnie mechanik, bo jestem informatykiem ale staram się nie być ignorantem i sporo czytam, jednak w sprawach motoryzacji dopiero raczkuję i mam nadzieję że naprowadzicie mnie na rozwiązanie problemu.

Powiem szczerze.
Te Twoje pomiary są o tzw kant rozbić.
Jedyny, w miarę dobry pomiar to, benzyny do pełna, przejechane 400 km czy ile się da i znowu do pełna, dobrze, żeby na tej samej stacji i na tym samym dystrybutorze.
Ten pomiar da przybliżenie spalania.
Przydało by się zrobić to przynajmniej jeszcze raz i wtedy miałbyś prawie kompletny obraz.

brawo za dobrą matematyke miał byś PAŁE!!

lejesz paliwo pod korek

jezdzisz tydzien lejesz do pełna pod korek i liczysz km i Litry

chcesz znac spalanie to tylko tak sie dowiesz

baa i to nie wszystko bo raz smigasz pod wiatr innym razem jest korek i jedziesz za traktorem ... spalanie wyliczysz sobie ogulnie inne jest w trasie inne we wrocłąwiu inne jak krecisz sie na wiosce wokoło komina

ok, dzięki za rady panowie