Dokładnie sytuacja wygląda tak:przy przyśpieszaniu obroty jakby zatrzymują się przy ok 5000 i dalej idą żółwim tempem, zresztą do tych 5000 też rewelacji nie ma;/,w ogule obroty idą jak w dieslu
Na postoju normalnie po dodaniu gazu obrotomierz idzie do końca...
Tak jakby mało paliwa dostawał, i nie zbierał się tak????
Dodam że Głowica po regeneracji prowadnice popychacze zawory itd nowe,przepływka nowa,sonda lambda nowa,kable nowe NGK ,Swiece NGK ,pali na dotyk nawet po paru dniach postoju ,od jednego strzała pali!!!!
Wczesniej przed regeneracja głowicy latał normalnie, nie wiem czy z pompą coś się stało ,na kompie nic nie pokazuje bo mam kompa itd i mam o mechanice pojecie lecz z czymś takim pierwszy raz sie spotkałem... pomocy??? czy miał ktos coś takiego??? co to moze być??? czy to ta pompa???