Witam wszystkich maniaków "Trójeczek". Jestem nowy na forum. Moje autko to:
Golf III 1.4, 64KM, benzynka.
Problem, który tutaj przedstawię pojawiał już się wielokrotnie na tym forum ale chciałbym przedstawić dokładnie od początku co dolega mojej maszynie. Przyznaję się bez bicia, że znawca mechaniki samochodowej ze mnie żaden i jestem totalnym żółtodziobem a więc będę wdzięczny za każdą podpowiedź, radę i pomoc. A więc ....
Pierwsze problemy zaczęły się jesienią(październik lub listopad) 2010 roku. Wracając do domu po dość obfitym deszczu na drodze znajdowały się kałuże, niektóre całkiem spore no i w jedną z nich wjechałem dość szybko. Nagle silnik zaczął się dławić, krztusić aż w końcu zgasł. Zjechałem na bok i próbowałem odpalić. Niby kręcił ale nie chciał zaskoczyć. Dopiero za którymś razem gdy nieco dodawałem gazu odpalił normalnie. Ruszyłem dalej w drogę. Dodam, że trochę wcześniej czyli dokładnie 13.09.2010 wymieniłem świece i palec rozdzielacza. Potem sytuacja zdarzała się trochę częściej(oczywiście gdy popadał deszcz lub było wilgotno) ale dodawanie gazu zawsze pomagało w uruchomieniu silnika. Zimą zaczęły się problemy z akumulatorem bo przy odpalaniu silnik nie chciał nawet zaskoczyć zatem w styczniu tego roku zafundowałem sobie nowy akumulator. Wszystko super fajnie, akumulator dawał moc ale znowu trzeba było czasem pomagać sobie dodawaniem gazu. Zima minęła, samochód odpalał dobrze, tylko czasem gdy popadało pojawiały się problemy. Oczywiście olewałem to i pomagałem sobie "gazem". Aż jakoś w czerwcu i gaz nie pomógł. Okazało się, że kable wysokiego napięcia są do wymiany. Wymieniłem je i wszystko od tamtej pory fajnie śmigało. Jakoś od sierpnia dopadła moje auto kolejna zmora. Najpierw były to pojedyńcze przypadki- samochód przy pierwszym odpaleniu od razu gasł. Za drugim odpalał normalnie. I potem zdarzało się to częściej a ostatnio aż za często. Raz odpali od razu tak jak powinien a niekiedy za 3, 5 a nawet i 10 razem. Nie mam pojęcia czy to coś w stacyjce, czy może ma to znowu związek z prądem. Dałem auto do mechanika i w dniu, w którym pisałem ten post, mechanik dzwonił do mnie i stawiał na czujnik Halla lub cewkę zapłonową. Koledzy co Waszym zdaniem może być przyczyną niesprawności mojego auta? Pozdrawiam!!