Elo
2 miechy temu zmieniałem kopułkę + palec bo zaczęła zachodzić syfem na elektrodach . Wszystko fajnie a teraz znowu ten sam problem. Wracałem sobie w mega ulewę (niestety częsta sprawa ostatnio) potem po 1,5 tyg auto dziwnie chodzi, słabo przyspiesza. Zaglądam do kopułki a tam znajomy widok. Narazie czyszczę ją co 2-3 dni ale szykuje się wymiana raczej.
Pytanie czemu tak szybko padła i czy da się jakoś ją zabezpieczyć przed wilgocią ? a może z innej przyczyny tak mi nachodzi ten osad na elektrodach ?