Witajcie
od jakiegoś tygodnia dwóch mam problem z golfem, zaczęło się od ostrych niedawnych mrozów kiedy to silnik ciężko odpalał ale odpalał a przy okazji zaliczałem reset zegarów, i w czasie jazdy na niedużych odcinkach (10km) mrygała mi na zimnym kontrolka oleju (bez piszczenia) więc sprawdziłem olej no i niby jest na połowę bagnetu ale pod korkiem zrobiło się masło (tak jakby z kropelkami wody ale na bagnecie jest ok), jako że z obrotami nic się nie dzieje, wycieku nie ma nigdzie a płyn od chłodnicy jest czysty i nie ubywa to stwierdziłem, że to może przez krótkie dystanse te masło ale co z kontrolką oleju? z rok temu czujnik wymieniałem bo przeciekał i nic takiego nie było, dziś go przegoniłem na dłuższej trasie i na ciepłym kontrolka oleju mryga jak szalona, czy macie pomysły co może być przyczyną?
silnik 1.6 AEE olej 10W40 shella wymieniany z 3tys km temu brak MFA