[szukanie w mętnej wodzie] Moja histora napraw i dalej nic..

Wszystkie informacje o silnikach benzynowych.

Moderator: Moderator

[szukanie w mętnej wodzie] Moja histora napraw i dalej nic..

Postprzez Kraszan » 26 lip 2008, o 22:12

Witajcie.
Być może komuś zechce się przeczytać to co napisałem i w dodatku wpadnie na pomysł co się stało? :)
Zaczęło się w październiku ub.r... Zaczęły się "dziać" dwie awarie - rozrusznik nie zawsze zaskakiwał, a silnik podczas pracy stawał się niemrawy - niemrawo wchodził na obroty a nawet przy paru tysiącach miał tak mało mocy, że ledwo auto ruszało...no dosłownie moc dwa konie... Udało mi się dojechać do domu, zaparkowałem i... stał tak biedak do teraz.
W pierwszym podejściu chciałem przyszykować silnik - pomyślałem, że odpalę go na pych... Logicznie rzecz biorąc silnik dostawał fałszywe powietrze więc zacząłem od wymiany podstawy monowtrysku. Rzeczywiście była sparciała i mogło wchodzić bokiem powietrze. Niestety - po pociągnięciu go na lince odpalił, ale chodził jak odrzutowiec... Warkot, wskazówka obrotomierza skakała od max do min., ciężko było go utrzymać bez zgaśnięcia. Doturlałem się w miejsce gdzie stał i zacząłem wymieniać dalej. Przewody, świece, kopułka itd. Naładowałem na maksa akumulator, sprawdziłem czy silnik i aku mają masę. Niestety dalej nic nie gadało (rozrusznika jeszcze nie ruszałem). Ponieważ w gronie podejrzanych była jeszcze kostka stacyjki wymieniłem i ją. (15 zł jakaś niemiecka). Przy próbie uruchomienia cała tablica gaśnie jakby brakowało prądu (wyłącza się nawet elektroniczny zegarek) - zupełne echo. Bendix nawet nie cyknie. Cykają za to przekaźniki - wpadają jakby w rezonans, stan wzbudzenia. Wymieniłem też rozrusznik - kupiłem na giełdzie pewnie w niewiele lepszym stanie niż ten co wymontowałem. Efekt jednak ten sam... Nic nie kręci. A że nie mam czym go pociągnąc to nie mam jak go uruchomić, by pojechac do elektryka. Laweta odpada, bo mnie nie stać. Trochę mam cykora przed podłaczaniem na krótko, dlatego staram się robić wszystko "po Bożemu"... Ale własnie skończyły mi się pomysły... Wydaje mi się że za złą pracę silnika może być odpowiedzialny "komputer", ale w odpaleniu rozrusznika nie bierze on chyba udziału, więc już nic nie wiem... Namierzyłem najbardziej cykający przekaźnik - nr 167 (to jest chyba od pompy). Ale cały czas to nie wyjaśnia, że rozrusznik nie daje znaku życia.
Miał ktoś podobny przypadek? Co jeszcze można sprawdzić? Co robić?
Kraszan
Berbeć
 
Posty: 1
Dołączył(a): 26 lip 2008, o 21:49
Lokalizacja: Gdańsk

[szukanie w mętnej wodzie] Moja histora napraw i dalej nic..

 

Postprzez pawelek03576 » 26 lip 2008, o 23:29

ciężka sprawa zobacz może czujnik temperatury bo może przez to wali takie numery ( ale MOŻE)

[ Dodano: 2008-07-26, 23:32 ]
a tak wogle to jakaś masakra sie dzieje może coś z instalacją elektryczną

[ Dodano: 2008-07-26, 23:33 ]
i sprawdź rozrusznik na krótko
Avatar użytkownika
pawelek03576
Gaduła
 
Posty: 588
Dołączył(a): 7 maja 2008, o 16:42
Lokalizacja: wójcice

Postprzez Zico63 » 27 lip 2008, o 00:32

Kabel doprowadzający prąd na rozrusznik (ten gruby z akumulatora), dalej kable W KLEMACH bo lubią nie przewodzić i grube, czerwone kable z większymi od innych wtykami z tyłu skrzynki bezpieczników.
Wszystko sprawdzaj po odpięciu akumulatora - z wymienionymi kablami jest ostra jazda bez zabezpieczeń!
Mój TDI, zapraszam w wolnej chwilce, przy: :kawa: moj-golf/vw-golf-1-9-tdi-specjal-zico-s-t12384.html
Avatar użytkownika
Zico63
Members
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 13 gru 2007, o 02:32
Lokalizacja: B.-B.

Postprzez scorpion1236 » 28 lip 2008, o 13:31

ja mialem podobny problem przygasaly kontrolki a rozrusznik nie drygnal okazalo sie ze jset luzny przewod glowny + na klemie jak przylutowalem wszystko bylo ok wiec proponuje sprawdzic polaczenie akumulator-rozusznik moze gdzies slabo styka przepatrz wszystkie przewody zasilajace
scorpion1236
Czytacz
 
Posty: 52
Dołączył(a): 26 lip 2008, o 14:41
Lokalizacja: Pionki

Postprzez Mario Mario » 28 lip 2008, o 18:58

Ludzie na poczatek - kara dla naszego kolegi.... nie poczytal naszego forum zawsze zawęzil by problem do jakiegoś okregu. Dalej, to co opisuje nasz kolega naprawde nie jest czymś normalnym i wymaga glębszego zaaanowiwenia, myślę, ze usterka jest banalna i może być związna z czujnikiem regulującym bieg jalowy, bo tak też się zdarzalo, albo coś się trzaslo w ukladzie sterowania, czyli w elektronice. Nie jestem pewny i wiem że moje podpowiedzi mogą nie wnieść nic nowego wyjaśniającego twój problem.

[ Dodano: 2008-07-29, 20:08 ]
No dzisiaj na trzeźwo przeczytalem twój post i myślę, ze napięcie gdzieś ci ucieka. Moja rada to zacznij od zrobienia rozrusznika. Wyeliminuj problem, czyli sprawdź caly uklad przewodów. Zrób tak, ze jak przekręcisz kluczykiem to rozrusznik ma krecić jak szalony. a później zastanowimy się co dalej robić. Skromnie podejrzewam, że jak zrobisz rozrusznik to problem zniknie w calości. Oby tak się stalo. Powodzenia.
Mario Mario
Czytacz
 
Posty: 60
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 07:43
Lokalizacja: Lublin

Postprzez marcinkoz2910 » 10 sie 2008, o 11:38

najmądrzej to by było podpiąć pod komputer i pokaże co jest ubite a jak bedzie OK w co wątpię to proponuję bawić się dalej tak jak koledzy wyżej piszą, bo to może być gupotka a z tego co widzę to kolega już troszkę w niego wewalił kasy. Ja bym tak zrobił a co tam zadecydujecie to wasza sprawa. ;-) pozdraVWiam
Avatar użytkownika
marcinkoz2910
Members
 
Posty: 4293
Dołączył(a): 20 lip 2008, o 15:16
Lokalizacja: Pogórze /k. Skoczowa

Postprzez Rydzeus » 24 sty 2009, o 16:44

Witam. Chciałbym odnowić temat bo mam identyczny problem tak. tak jak kolego napisał. nie mam prądu na świecach w kopułce z cewki nie dochodzi ale do cewki tak. cewka jest sprawna bo jak przełożyłem do innego golfa to odpalił bez problemu.. czy jest jakieś rozwiązanie powyższego problemu? bo auto juz stoi dwa tygodnie i nie mogę dojść co z nim zrobić ;/
Rydzeus
Berbeć
 
Posty: 8
Dołączył(a): 14 kwi 2008, o 23:34
Lokalizacja: Ełk/Gdańsk


- - -



Powrót do Silniki benzynowe

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 54 gości