Witajcie!
W niedługim czasie będę wkładał silnik i skrzynię do mojego bolida.
Wymieniane było sprzęgło. Znajomy podpowiedział mi, że jakiś tam mechanik wymieniając sprzęgła w autach nie wyciąga skrzyni, tylko odpina cały silnik, wyciąga go w górę i dopiero wtedy wymienia sprzęgło.
Oczywiście (+) tego, że nie potrzeba barować się z wyjmowaniem skrzyni (bez kanału jak w moim przypadku) oraz nie potrzeba odkręcać półosi od przegubów wewn.
Ja pierw odkręciłem półosie od przegubów, potem usłyszałem o tym sposobie, więc postanowiłem wyciągnąć silnik w górę. Posiadam "bloczek" 500kg do wyciągania z dużym przełożeniem, więc zmontowałem konstrukcję w garażu i wyciągnąłem silnik.
Rozpięcie silnika od skrzyni robiłem i tak z poziomu auta, także skrzynia została na dole, a silnik poszedł w górę.
Tu już założone nowe sprzęgło
Widok z daleka:
Teraz mając silnik w górze chciałem przykręcić do niego skrzynię i całość opuścić w dół w celu montażu w aucie.
Czy ktoś już montował w taki sposób silnik ze skrzynią w aucie?
Jakie czy mogę napotkać jakieś problemy?
Już piszę, że nie mam drugiej osoby do pomocy, przy wyjmowaniu też nikt mi nie pomagał.