Dołaczam sie do pytania. W swoim goferze mam silnik 1.8 90 km rok 1993 nie znam dokladnego oznaczenia silnika, ale raczej jest to ABS. Tak samo jak u kolegi. Po nocy w garazu (zwłaszcza zimą) po odpaleniu silnik tak jak by dostawal za duzo benzyny, nie ma mocy ale sam nie zgaśnie. Problem rozwiązuje zostawienie go odpalonego na jakieś 10 min, zalezy ile jest na minusie
Co bylo zrobione:
Palec, kopułka, kable, świece,krokowiec, podstawka pod gaźnikiem jest szczelna, przepustnica czyszczona, wszystkie przewody podlaczone prawidłowo. W zeszlym roku planowana byla glowica wymieniane pierscienie czyli w sumie caly remont. Pytanie brzmi co to może być. Jeden z mechaników podejrzewał sonde lambda ale czy sonda lambda ma jakies znaczenie chwile po odpaleniu na wciaz zimnym silniku?? Jak bardzo prawdopodobne jest to iz wina leży po stronie czujnika hella w aparacie zaplonowym. Zaznaczam iż chodzi tylko i wylacznie o zimny silnik. Zeby jakos zobrazować jak to wyglada oto nagranie :
http://www.youtube.com/watch?v=z60m00ucoJE
poprawka silnik to ABE (a przynajmniej tak jest napisane na blaszce z przodu
)