Witam

Ostatnio podjechałem pod bank.Wróciłem po 10min próbuję odpalić i w momencie zakręcił i w momencie kiedy myślałem że odpali coś stuknęło o cisza. Po chwili to sami kręci wydaje się że za ułamek sekundy odpali a tu zamiast tego znnów pyk i koniec. Dopiero za 4razem zapalił normalnie Co to mogło być ?

A swoją drogą to VAG wykaże powód zbyt małej mocy ? Jaki jest koszt podłączenia to tego urządzenia ?

Pozdrawiam

gaceq napisał(a):A swoją drogą to VAG wykaże powód zbyt małej mocy ?

ale czego chodzi Ci o wykresy ? to tak można sprawdzić niektóre bloki na wykresie

Koszt podłączenia to od 30zł do 100zł zależy gdzie co i jak...

Trochę śmiesznie opisany problem ale nie wiem czy nie będzie to wina rozrusznika ewentualnie kostka stacyjki

Mi się wydaje że coś z rozrusznikiem bo jak by była walnięta kostka to chyba by w ogóle nawet nie zakręcił (tak mi się wydaje)

Sprry koledzy ale nie wiedziałem jak to najlepiej opisać stąd może to być śmieszne Musze pokombinować z nowym rozrusznikiem. Postaram się wmontować nowy.A swoją drogą mogę to zrobić sam czy dłubania przy tym dużo ? Rozumiem że dostępu od góry nie ma do niego ?

Pamiętaj,że do wymiany rozrusznika trzeba podlewarować silnik

kali napisał(a):Pamiętaj,że do wymiany rozrusznika trzeba podlewarować silnik

Oraz odpiac kleme z akumulatora.

mialem tez kiedys taki problem ale moj elektryk przeczyscil go w srodku bo podobno lubi sie tam zbierac pyl ze sprzegla skasowal 50 dych i rozrusznik chodzi juz rok bez problemow odpukac. Powiedzial mi ze sam mial taki problem w swoim ( jezdzi Polo 1.6)

No teraz nie mam jak tego naprawić jeżdżę bez problemów, dziś na złość prawy lastik z nadkola mi się urwał eh biednemu zawsze wiatr w oczy. Już mam dość tej zimy a nawet się dobrze nie zaczęła wrrr

Dzięki za porady
Pozdrawiam