Witam.
Od razu powiem, że nie chce mi się czytać całości, więc opiszę moją historię.
Posiadam Golfa z silnikiem 1.4kat 60KM. Samochód kupiłem rok temu w październiku. Jak przyszła zima pojawiły się problemy z odpalaniem. Jak odpalałem po dłuższej przerwie to samochód nie rychcił. Wystarczyło, że odpaliłem i było okej, praca równa i ładna. Wystarczyło, że pochodził dosłownie moment i mogłem go zgasić i zapalić bez najmniejszego problemu. W międzyczasie padał mi rozrusznik (charakterystyczny dźwięk końca bendiksu.. ) Niestety z braku totalnego funduszu postanowiłem wykończyć rozrusznik i wymienić/zregenerować go dopiero na wiosnę.. Ale.. W środę wracając rano z pracy postanowiłem wjechać do sklepu. Zgasiłem samochód i.. musiałem go pchać do domu. Gdy silnik jest zimny to kręci kilka razy i odpali, a gdy ciepły to ni huhu.. (dodam, że nawet na tym rozklekotanym rozruszniku palił za drugim razem, wystarczyło przygazować). I tutaj pojawiają się moje pytania. Czy mieliście coś podobnego? Czy myślicie, że to wina rozrusznika (chociaż wątpię bo auto nadal kręci, niby odpala ale natychmiast gaśnie.. ). Uruchamiając auto słychać wyraźnie wszystkie przekaźniki itd., świece były sprawdzane we wrześniu i było okej, olej i filtr paliwa wymiana wrzesień, akus wymieniany w zeszłym roku.. Nie mam pojęcia co to może być.. Proszę o pomoc..
Z góry dzięki Mobilki