przez przybor » 11 lut 2012, o 18:56
Witam
Sprawa przedstawia się następująco:
Przy odpalaniu, gdy silnik jest zimny obroty strasznie spadają, że aż potrafi zgasnąć, trzeba przytrzymywać pedał gazu żeby nie zgasł. Silnik, gdy chociaż trochę się rozgrzeje to silnik już nie zgaśnie ale będzie miał falujące obroty. Przy ruszeniu i gdy silnik dalej jest zimny samochód np. przy dojeżdżaniu do skrzyżowania i hamowaniu potrafi zgasnąć ponieważ obroty, aż tak spadają. No i gdy samochód się nagrzeje problemy znikają. Wszytsko wtedy jest ok. Nie gaśnie i trzymają się równe obroty.
Dodam że silnik to 1,6 benzyna 75 km
Wczesniej zostały już wyminione:
- kable
- świece
- sonda lambda
- uszczelka pod głowicą
[ Dodano: 2012-02-12, 10:55 ]
Czy poważnie nikt się z niczym takim nie spotkał ?