opisze wam po koleji o co chodzi. Od jakiegoś szacu jak dawałem gazu szybko to tak jak by mi całym silnikiem ruszało i strasznie waliło poprostu np jade na 3 biegu i mam 3.5 tys obrotów i dodaje gaz i puszczam to strasznie szarpało. Od wczoraj zaczeły mi biegi jakoś chodzić ciasno i wogóle wczesniej mi na 2 biegu zgrzytało myslałem ze to synchronizator jak wszystko zaczeło sie psuć to 2ujka chodziła normalnie ale ciezko sie wkładała. wkoncu wieczorem przycinełem mu i też pare razy szarpnałem zeby koledze pokazać o co mi chodzi i zaraz skrecałem nie było juz jedynki tylko 3. Piatka wchodzi wsteczny tez ale wszystko tak dziewnie jak by mi sie silnik przesunął. Jedynke jak wrzucam to tak jakby wogole nie bylo i lata mi cały drazek do zmiany biegów.
Co to moze byc?? co sie rozje....?