Posiadam Golfika 3 95` 1.6 silnik AEA. Od pewnego czasu borykam się z problemem uruchomienia silnika. Mianowicie jak Golfik ma kaprycho to się zacina i nie można go odpalić tzn włącza się na sekundę i gaśnie. Czasami po kilkudziesięciu takich "odpaleniach" włącza się i chodzi normalnie przez następnych kilka dni bez problemów, a czasami się nie uruchomi i odpala na drugi dzień lub za godzinę. W tej chwili jest sytuacja, że się uparł i wcale nie chce odpalić (tylko na sekundkę). Raz już taka sytuacja miała miejsce. Wtedy na kompie u mechanika wyszedł czujnik Halla, więc wymieniłem cały aparat na nowy i dwa tygodnie miałem spokój (czasami musiałem 3,4 razy przekręcić i odpalał).
Ostatnio również wymieniłem na nowe kable WN i cewkę bo też były problemy.
Jak sprawdziłem poduszka jest nie podłączona, wtyk od kontrolki poduszki wyciągnięty,ale nie wiem czy ma to znaczenie bo jak podłącze wtyk do kontrolki to i tak nie odpala tylko kontrolka świeci na czerwono.
Trochę się boję do mechanika jechać, bo może on tylko zgaduje co może być, a ja wymieniam części po kolei i nic to nie daje.
Może macie jakiś pomysł. Być może jest jakiś czujnik zderzeniowy, który odcina zapłon, bo ja już jestem trochę załamany i nie mam pomysłu co dalej.
Z góry dzięki.
Nadmieniam, że na wolnych obrotach ma lekką trzęsiawkę i nieznacznie skaczą obroty.